STF CHAMPION
STF CHAMPION Gospodarze
2 : 3
2 2P 3
0 1P 0
Znicz Pruszków
Znicz II Pruszków Goście

Bramki

STF CHAMPION
STF CHAMPION
17'
Nieznany zawodnik
40'
Nieznany zawodnik
60'
Widzów:
Znicz Pruszków
Znicz Pruszków
46'
Nieznany zawodnik
br. samobójcza
49'
rzut karny

Kary

Brak kar

Skład wyjściowy

STF CHAMPION
STF CHAMPION
Brak danych
Znicz Pruszków
Znicz Pruszków


Skład rezerwowy

STF CHAMPION
STF CHAMPION
Brak dodanych rezerwowych
Znicz Pruszków
Znicz Pruszków

Sztab szkoleniowy

STF CHAMPION
STF CHAMPION
Brak zawodników
Znicz Pruszków
Znicz Pruszków
Imię i nazwisko
Michał Dumała Trener
Karol Kalata Kierownik drużyny

Relacja z meczu

Autor:

Marcin Gierczak

Utworzono:

12.09.2017

W rozegranym w sobotę, 9 września meczu rocznika 2005 I ligi okręgowej grupy 2 na boisku w Warszawie, STF Champion podejmował Znicz Pruszków B. Spotkanie zakończyło się zwycięstwem Znicza 3:2. W pierwszej połowie meczu zarysowała się przewaga gospodarzy, której głównym efektem były rzuty rożne. W 17 minucie po egzekwowanym przez Znicz rzucie rożnym zawodnicy Championa wyprowadzili kontrę prawą stroną boiska w wyniku której, w sytuacji sam na sam z bramkarzem znalazł się Wojciech Sokół i strzałem przy słupku zdobył pierwszą bramkę. Na przerwę drużyny schodziły przy prowadzeniu gospodarzy 1:0. Na początku drugiej części gry zawodnicy Championa oddali kilka strzałów na bramkę żółto-czerwonych, ale skutecznie interweniował bramkarz Franek Olszewski. W 40 min przeciwnicy wykonywali rzut wolny sprzed pola karnego. Odbita piłka trafiła na lewą stronę boiska i stamtąd strzałem z dystansu popisał się Tymoteusz Dobień. Piłka skozłowała w polu karnym i zaskoczyła naszego bramkarza. Gol nie powinien być uznany gdyż w momencie strzału aż trzech zawodników Championa znajdowało się na pozycji spalonej, w tym jeden atakował piłkę. Niestety sędzia uznała bramkę i gospodarze prowadzili 2:0. Nasza drużyna dążyła jednak do zmiany niekorzystnego wyniku i w 46 minucie na połowie przeciwnika, po lewej stronie boiska po szybkim wyrzucie z autu Karola Kalaty, piłkę otrzymał Tomek Łapiński. Tomek wbiegł z piłką w pole karne, po czym dośrodkował przed bramkę, gdzie obrońca gospodarzy Jan Żelich przeciął lot piłki i wbił ją do własnej bramki. Znicz nadal atakował i w 49 minucie Tomek Łapiński walczył w polu karnym o piłkę z obrońcami gospodarzy i przewrócił się. Sędzia orzekła rzut karny. Pewnym egzekutorem był Karol Kalata, precyzyjny strzał przy lewym słupku, bramkarz przy prawym słupku i w meczu jest remis. Gospodarze chcą ponownie wyjść na prowadzenie, oddają strzały na naszą bramkę, ale nasz bramkarz Piotrek Warych jest na posterunku. Znicz także chce iść za ciosem i przynosi to efekt. W 58 minucie pressing pod polem karnym rywala doprowadza do przejęcia piłki, dopada do niej Tomek Łapiński, wbiega w pole karne i strzałem przy krótkim słupku pokonuje bramkarza gospodarzy. Po kilku minutach mecz się kończy, co żółto-czerwoni przyjmują okrzykami radości ze zwycięstwa 3:2. W meczu, w którym na kwadrans przed końcem przegrywali 0:2 byli w stanie odwrócić wynik meczu i wygrać, bo Znicz gra do końca.

[J. Szwakopf]

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości