W rozegranym we wtorek, 10 października meczu rocznika 2005 I ligi okręgowej grupy 2 na boisku w Warszawie Polonia podejmowała Znicz Pruszków B. Spotkanie zakończyło się zwycięstwem Polonii 7:2. Na wyniku spotkania zaważyła bardzo słaba postawa arbitra Przemysława Kasiaka, który podejmował błędne decyzje na boisku krzywdzące przede wszystkim zespół Znicza. Gospodarze od początku zagrali agresywnie i przyniosło to efekt w 6 min gdy po akcji prawą stroną zawodnik gospodarzy Dawid Łącki strzałem z boku pola karnego przelobował bramkarza Znicza i umieścił piłkę w siatce. Minutę później błąd obrońców Znicza wykorzystał Kacper Banasik, przejął piłkę na polu karnym, wyszedł na sam na sam z bramkarzem i zdobył kolejną bramkę. W 8 min meczu znajdujący się na kilkumetrowym spalonym zawodnik gospodarzy Dawid Łącki otrzymał prostopadłe podanie i płaskim strzałem skierował piłkę do bramki. Trzy minuty później dwóch zawodników Polonii znajdowało się na spalonym i ponownie po prostopadłym podaniu Dawid Łącki przejął piłkę i umieścił ją w siatce. Obie bramki, mimo ewidentnych spalonych zostały przez sędziego uznane. W 14 min meczu po dośrodkowaniu Karola Kalaty piłkę głową uderzył Tomasz Łapiński i trafił w słupek. Do dobitki doszedł Kosma Pasternak i zdobył bramkę dla Znicza. Na przerwę drużyny schodziły przy prowadzeniu gospodarzy 4:1. W 34 min pressing zawodników gospodarzy wymusił złe podanie bramkarza Znicza, piłka trafiła do gracza Polonii Dawida Łąckiego i na raty pokonał golkipera gości. W 41 min po faulu na zawodniku gospodarzy znajdującym się na spalonym strzał odbił bramkarz Znicza, ale do piłki doszedł zawodnik Polonii Piotr Jarnicki i umieścił ją w siatce. Przy strzale kopnął bramkarza Znicza Franka Olszewskiego i złamał mu palec u ręki. W 44 min po dośrodkowaniu z prawej strony bramkarz Znicza wypuścił piłkę z rąk i zawodnik gospodarzy Kacper Banasik skierował ją do siatki. W 56 min po błędzie obrońców Polonii piłkę przed polem karnym przejął Kosma Pasternak i zdobył drugą bramkę dla Znicza.
[J.Szwakopf]